Ostatnio w Polsce rozpętała się burzliwa dyskusja na temat nowej propozycji Minister Zdrowia, Izabeli Leszczyny. Jej pomysł zakłada, że rodzące kobiety będą transportowane karetką pogotowia do najlepiej wyposażonych szpitali w okolicy, nawet jeśli znajdują się one 30 czy 40 km dalej. Według minister, w kraju jest wystarczająca liczba karetek, aby zapewnić każdej przyszłej mamie odpowiednią opiekę. Choć pomysł wydaje się ambitny, budzi wiele kontrowersji i pytań dotyczących bezpieczeństwa oraz organizacji takiego transportu. Warto przyjrzeć się, jakie korzyści i wyzwania niesie ze sobą ta propozycja, a także jaki jest jej potencjalny wpływ na system opieki zdrowotnej w Polsce.
Tło decyzji Izabeli Leszczyny
Kontekst gospodarczy i finansowy
Decyzja Izabeli Leszczyny o zapewnieniu transportu rodzących kobiet do wyspecjalizowanych porodówek jest bezpośrednio związana z szerokim kontekstem gospodarczo-finansowym, w którym funkcjonuje obecny polski system zdrowia. Minister zdrowia zauważyła, że aby zapewniać wysoką jakość usług w ochronie zdrowia, niezbędne są rosnące nakłady finansowe. Pomimo to, jak podkreśliła, dobrze zarządzany system jest w stanie się zbilansować.
Leszczyna wierzy, że z kwotą sięgającą nawet 300 miliardów złotych system zdrowia byłby w stanie pokrywać wszystkie niezbędne potrzeby. Z obecnymi ponad 220 miliardami złotych również można sobie poradzić, dzięki odpowiedzialnemu zarządzaniu i wprowadzaniu szeregu projektów oraz zmian legislacyjnych. Minister podkreśliła, że istotne jest, aby wszystkie potrzeby zdrowotne były zaspokojone przez państwowego ubezpieczyciela, co pozwoliłoby zahamować trend pokrywania kosztów zdrowia z własnej kieszeni, obserwowany w ostatnich latach.
Aktualne potrzeby systemu zdrowia
System zdrowia w Polsce zmaga się z wieloma wyzwaniami, które wymagają nie tylko finansowego wsparcia, ale także strategicznego przemyślenia i zorganizowania. W ramach poprawy sytuacji, Leszczyna zaprezentowała projekt konsolidacji szpitali, który miałby na celu bardziej efektywne wykorzystanie dostępnych zasobów medycznych. W myśl tego pomysłu, szpitale w sąsiadujących powiatach miałyby specjalizować się w określonych dziedzinach, co pozwoliłoby na lepsze wykorzystanie istniejącej infrastruktury i personelu.
W szczególności, istnieje potrzeba zapewnienia, że kobiety w ciąży mają dostęp do najlepszej możliwej opieki medycznej w placówkach odpowiednio wyposażonych i posiadających wysokiej klasy specjalistów. To właśnie w tym kontekście pojawia się propozycja transportu kobiet do lepiej wyposażonych porodówek – zapewniając im najwyższą jakość opieki podczas jednego z najważniejszych momentów życia.
Plan transportu rodzących kobiet
Założenia transportu karetkami pogotowia ratunkowego
Zgodnie z wizją Izabeli Leszczyny, transport kobiet rodzących do lepszych porodówek ma być realizowany za pomocą „państwowych karetek pogotowia”. Według zapewnień minister zdrowia, liczba dostępnych karetek jest wystarczająca, aby pokryć potrzeby związane z nowym planem. Kluczowe znaczenie ma tu fakt, że ratownicy medyczni, którzy będą odpowiedzialni za te transporty, są odpowiednio przygotowani do obsługi tego typu sytuacji.
Minister Leszczyna podkreśla, że decyzje dotyczące przewozu kobiet będą podejmowane indywidualnie, z uwzględnieniem takich czynników jak jakość dróg, czas dojazdu oraz stan zdrowia pacjentki. Wyjątkowe przypadki mogą wymagać dodatkowych środków, takich jak utrzymanie lokalnych porodówek w sytuacjach, gdzie odległość do najbliższej specjalistycznej placówki byłaby zbyt duża.
Zapewnienie wysokiej jakości opieki
Priorytetem tego nowego systemu jest zapewnienie jak najwyższej jakości opieki medycznej dla rodzących kobiet. Izabela Leszczyna zaznaczyła, że kobiety, które zostaną przewiezione do specjalistycznych oddziałów, będą miały dostęp do zaawansowanej opieki, w tym znieczulenia okołoporodowego, oraz możliwość przebywania z kimś bliskim podczas porodu.
Taka organizacja systemu ma na celu nie tylko poprawę jakości doświadczenia porodowego, ale także zwiększenie bezpieczeństwa matki i dziecka poprzez zapewnienie opieki w placówkach wyposażonych w najnowszą technologię i zatrudniających wysoko wykwalifikowany personel.
Logistyka i odległości transportu
Kluczowym elementem planu jest logistyka transportu rodzących kobiet. Decyzja o przewożeniu przyszłych mam karetkami pogotowia do placówek oddalonych o 30 do 40 kilometrów została dokładnie przemyślana pod kątem logistycznym. Izabela Leszczyna zapewnia, że każda taka decyzja będzie konsultowana z odpowiednimi organami, a kwestie takie jak jakość dróg i czas dojazdu będą brane pod uwagę.
W szczególnych sytuacjach, kiedy transport do dalszych placówek mógłby być zbyt ryzykowny z uwagi na złe warunki drogowe, minister zapewniła elastyczność podejmowania decyzji. Kluczowym aspektem pozostaje bezpieczeństwo rodzących, więc system będzie na bieżąco dostosowywany do potrzeb i możliwości, zapewniając przy tym ciągłe wsparcie finansowe tam, gdzie utrzymanie istniejących porodówek będzie niezbędne.
Planowana modernizacja i stopniowe wprowadzanie zmian do 2027 roku pokazują długoterminowe zaangażowanie w udoskonalanie systemu zdrowia w Polsce, co ma przynieść zarówno poprawę jakości usług, jak i efektywność w zarządzaniu zasobami medycznymi. Zmiany te są częścią większej strategii skupionej na zapewnieniu każdemu pacjentowi najwyższych standardów opieki zdrowotnej.
Dlaczego proponowane rozwiązanie jest niebezpieczne?
Ostatnia propozycja Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny dotycząca przetransportowania kobiet w ciąży na odległe porodówki wywołała wiele kontrowersji. Publiczna debata toczy się wokół kwestii praktyczności i bezpieczeństwa takiego rozwiązania, a także potencjalnych negatywnych konsekwencji dla całego systemu ratownictwa medycznego w Polsce.
Co Minister Zdrowia rozumie pod pojęciem "pogotowie ratunkowe"?
Warto zaznaczyć, że pojęcie „pogotowie ratunkowe”, które Minister użyła w swojej wypowiedzi, nie funkcjonuje już w obecnych przepisach. Obecnie, mianem tym potocznie określa się zespoły ratownictwa medycznego (ZRM), które mają precyzyjnie określone zadania. Zespoły ratownictwa medycznego są przeznaczone do udzielania pomocy w stanach nagłego zagrożenia zdrowotnego, działając w sytuacjach wymagających natychmiastowej reakcji i profesjonalnej opieki medycznej na miejscu zdarzenia.
Zespoły transportu medycznego z kolei zajmują się przewozem pacjentów, którzy wymagają opieki medycznej podczas transportu, ale nie są w stanie zagrożenia życia. Takie transporty obejmują m.in. przewozy międzyszpitalne, pacjentów dializowanych czy osoby wymagające planowych hospitalizacji.
Wypowiedzi takie jak ta w „Debacie Dnia”, które mylą dwie formy działalności, mogą prowadzić do dezinformacji wśród społeczeństwa i wpływać na błędne zrozumienie roli poszczególnych podmiotów w systemie opieki zdrowotnej.
Celem działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego jest udzielanie pomocy w stanach nagłego zagrożenia zdrowotnego.
Według art. 1 ustawy z dnia 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz.U. 2024, poz. 652), system Państwowe Ratownictwo Medyczne ma na celu udzielanie pomocy osobom znajdującym się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Ustawa wyraźnie definiuje stan nagłego zagrożenia zdrowotnego jako sytuację, która wymaga niezwłocznej interwencji medycznej ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia. Poród planowy, w przeciwieństwie do porodu nagłego, nie jest kwalifikowany jako stan nagłego zagrożenia zdrowotnego – jest zjawiskiem fizjologicznym. W związku z tym rodzą się pytania, czy wykorzystanie systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego celem realizacji transportu kobiet do planowego porodu jest zgodne z prawem i efektywne z punktu widzenia alokacji zasobów medycznych.
Efekt: zmniejszenie dostępu zespołów ratownictwa medycznego.
Jednym z głównych argumentów przeciwko propozycji minister Leszczyny jest ryzyko ograniczenia dostępności zespołów ratownictwa medycznego dla pacjentów, którzy naprawdę ich potrzebują – osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. W sytuacji, kiedy zespoły są angażowane w mniej pilne przypadki, takie jak planowy transport ciężarnych kobiet do odleglejszych porodówek, mogą nie być w stanie zapewnić szybkiej pomocy tam, gdzie jest ona rzeczywiście potrzebna. To potencjalnie zwiększa czas oczekiwania na interwencję w nagłych przypadkach, takich jak zawały serca czy wypadki drogowe, gdzie każda minuta ma ogromne znaczenie dla przeżycia pacjenta.
Poród nagły? Transport do oddalonej placówki może być niebezpieczny.
Kwestia bezpieczeństwa matek i noworodków podczas transportu do odległych szpitali to kolejny poważny problem. W przypadku wystąpienia porodu nagłego, czyli styuacji wystąpienia regularnej czynności skurczowej macicy w czasie poprzedzającym planowy termin porodu, przewożenie ciężarnej do odległej placówki może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa zarówno matki, jak i dziecka.
Wyposażenie karetek jest wprawdzie odpowiednie do udzielania medycznych czynności ratunkowych, jednak nie można ich porównać do pełnych możliwości personelu i sprzętu dostępnego na oddziale położniczym. Taka sytuacja mogłaby prowadzić do niepotrzebnych zagrożeń i stresu dla pacjentek. Tym bardziej że obecnie porody przedszpitalne nie zdarzają się często, a kompetencje członków zespołów ratownictwa medycznego są w tej kwestii z oczywistych względów mniejsze niż personelu oddziałów porodowych.
Biorąc to wszystko pod uwagę, należy zastanowić się, czy propozycja minister Leszczyny jest praktyczna i bezpieczna zarówno dla przyszłych matek, personelu zespołów ratownictwa medycznego jak i dla całego systemu opieki zdrowotnej. W dyskusji nad rozwiązaniami należy uwzględniać realia związane z funkcjonowaniem publicznej opieki zdrowotnej, posiadanymi w dyspozycji zasobami oraz priorytetem, jakim jest szybka i skuteczna pomoc dla osób znajdujących się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Skuteczne zarządzanie opieką zdrowotną wymaga wyważonego podejścia i troski o różnorodne potrzeby pacjentów.
Wnioski
Kontrowersyjny pomysł Izabeli Leszczyny z pewnością wywołał wiele emocji, zarówno wśród specjalistów, jak i przyszłych matek. Z jednej strony zapewnienie lepszej opieki medycznej dzięki transportowaniu rodzących do oddalonych, ale wyspecjalizowanych jednostek, może przynieść korzyści. Z drugiej strony pojawiają się obawy o nadmierne obciążenie systemu ratownictwa medycznego oraz ryzyko związane z wydłużonym czasem transportu ciężarnych.
Istnieje również poważna obawa, czy wspomniana przez minister Leszczynę „elastyczność podejmowania decyzji” nie sprowadzi się do zepchnięcia procesu decyzyjnego w kwestii „jedź do najbliższej vs. oddalonej porodówki” na personel medyczny. Rzecz jasna z całymi tego prawnymi i odszkodowawczymi konsekwencjami. Chcąc zapewnić ciężarnym najwyższy poziom opieki powinniśmy wziąć pod uwagę:
- Efekt zbyt krótkiej kołdry. Łatanie dziur e jednej części systemu opieki zdrowotnej nie może prowadzić do powstania problemów w innym jego sektorze. Zapewnienie transportu kobietom ciężarnym do planowego porodu nie może stwarzać ryzyka zmniejszenia dostępności do zespołów ratownictwa medycznego osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego.
- Ryzyko transportu. W przypadku nagłego porodu transport do oddalonych ośrodków może stwarzać zagrożenie dla matki oraz dziecka.